Poniedziałek III tygodnia Adwentu


Prosimy Cię, Panie, 
 
w miłosierdziu swoim usłysz naszą modlitwę * 
i rozjaśnij ciemności naszego serca blaskiem przyjścia Twojego Syna.
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * 
Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

    Symbolika światła i ciemności pojawia się w liturgii od czasu do czasu. Moim zdaniem, jednym z najpiękniejszych jej przejawów jest Liturgia Światła, którą Kościół sprawuje w czasie Wigilii Paschalnej w Wielką Noc.
Dzisiejsze nawiązanie, ma nieco inny charakter. Można powiedzieć, że skupia się na wewnętrznym przeżyciu i doświadczeniu poszczególnego człowieka.
Blask, który ma rozświetlać ciemności serca, to przychodzący Chrystus.
Pod słowami dzisiejszej modlitwy kryje się głębsza myśl. 
Jest ona wyrazem przekonania, że życie w którym nie ma miejsca dla Chrystusa, jest życiem w ciemności.
Paradoks tego przekonania jest taki, że można mieć życie z pozoru całkiem poukładane. Można nawet osiągać sukcesy i po ludzku być szczęśliwym, a mimo to, kroczy się w mroku. Bo tylko Chrystus przynosi prawdziwe światło.
Żyjemy w czasach, w których co prawda da się stworzyć sztuczne oświetlenie, które niemal doskonale imituje to naturalne. W kontekście oświetlenia filmowego - bywa ono nawet doskonalsze - bo w pełni powtarzalne i sterowalne, a więc ułatwiające pracę na planie filmowym. A jednak nie ma ono w sobie uroku światła naturalnego, "prawdziwego".
Prawdziwe światło zachwyca nas nie tylko dlatego, że rozjaśnia ciemności. Wie o tym każdy, kto choć raz zdobył się na zerwanie się z łóżka, aby podziwiać wschodzące słońce, kto podziwiał harmoniczną grę barw i kolorów, która towarzyszy porankowi. Wie to także ten, kto wpatrywał się w piękne barwy, jakie rysowało na niebie zachodzące słońce. Wie to także ten, kto choć raz, w środku nocy, miał okazję poleżeć na łące z dala od wielkich miast i wpatrywać się w światło rozgwieżdżonego nieba.
Prawdziwe światło jest niesamowite w tym, jak wpływa na postrzeganie przez nas świata. Jak kształtuje jego barwy. Jest niesamowite tym, jak wpływa na życie i jak daje życie.
O takim blasku mowa w dzisiejszej modlitwie. Taki blask wprowadza w swoje życie każdy, kto wprowadza do niego Chrystusa.

Komentarze