Święto świętego Andrzeja Apostoła


Wszechmogący Boże,
święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła,  
pokornie Cię prosimy, * 
aby nieustannie wstawiał się za nami. 
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  
który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * 
Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

    W dniu dzisiejszym obchodzimy święto świętego Andrzeja. To wpływa troszkę na kształt i treść naszych rozważań. Przyczyna tego jest prosta. W liturgii pojawia się kolekta ze święta, a nie adwentowa. Ale to właśnie ona jest częścią liturgii dzisiejszego dnia i myślę, że możemy się nad nią pochylić z taką samą korzyścią, jak nad każdą inną.
    Pierwsze co można w niej zauważyć, to fakt, że w zwróceniu się do Boga, podkreśla ona kim był święty Andrzej. Bóg o tym wie i nie potrzebuje przypomnienia, ale nam ono nie zaszkodzi. Pozwala nam postawić sobie kilka pytań. Co znaczy być Apostołem? Co znaczy być głosicielem Ewangelii? Czy ja potrafię te zadania realizować w swoim życiu? itd.
    Mnie jednak uderza zdecydowanie bardziej to, co ukazane jest jako treść prośby, którą wypowiadamy: pokornie Cię prosimy, aby nieustannie wstawiał się za nami. Prośba ta, choć w tej konkretnej kolekcie dotyczy świętego Andrzeja, może się odnieść do każdego jednego świętego. I tu mamy temat do przemyślenia.
    Bo święty Andrzej, którego dziś czcimy jest patronem konkretnych Kościołów i parafii, archidiecezji warmińskiej, rybaków, podróżników, rzeźników i rycerzy. Ponadto przyzywa się go w sprawach matrymonialnych i wypraszając potomstwa. Jest też patronem noszących imię Andrzej... I tak sobie myślę. Dziś ładnie modlimy się o to, aby wstawiał się za nami nieustannie. A jutro? A wczoraj?
    A patrząc szerzej, to przecież nie tylko świętego Andrzeja możemy nazwać swoim patronem. Praktycznie każdy człowiek znajdzie sobie świętego, którego może patronem nazwać. Czy to ze względu na noszone imię, czy ze względu na miejsce zamieszkania, na zawód, na hobby... Świętych jest mnóstwo i jeśli dobrze zagłębić się w ten temat ciężko znaleźć dziedzinę ludzkiego życia, z którą nie byłby jakiś związany. Nawet Internet ma swojego patrona! - więc ja pisząc, a ty czytając - mamy wspólnego (jest nim święty Izydor - tak przy okazji).
    Zwracam na to uwagę dlatego, że wydaje mi się iż wielu z nas o tym nie pamięta. Być może też jakaś część z nas nie wie co z takim patronem począć. 
    Ciężko napisać coś, co można by nazwać roboczo "instrukcją obsługi świętego patrona", ale na kilka uwag w tym temacie sobie pozwolę.
    Pierwsze co przychodzi mi na myśl to fakt, że święty patron to ktoś, z kim można się zaprzyjaźnić. Można starać się go poznawać. Wejść z nim w jakąś zażyłą relację. Mój (św. Karol Boromeusz) jest do tego całkiem skory. Po pierwsze - mam spisane jego życiorysy. Niektóre całkiem pokaźne. Mogę więc zapoznać się z jego życiem, dowiedzieć się o jego zajęciach, pasjach... Czasem można się zaskoczyć. Ja n przykład ostatnio, dzięki mojemu proboszczowi dowiedziałem się, że św. Karol grał na wiolonczeli, co dla mnie o tyle znaczące, że liceum muzyczne ukończyłem grając właśnie na tym instrumencie.
    Poznając świętego patrona, można dostrzec cechy albo cnoty, które chce się w nim naśladować (mnie pomagają pisma św. Karola. Mało ich po polsku można zaleźć, ale trafiają się czasem w godzinie czytań, a i znalazłem kazania o Eucharystii jakie wygłosił, więc mam co czytać).
    Oczywiście jest też kimś, z kim mogę się modlić i kogo mogę prosić o modlitwę za mnie. (Tu znowu mała dygresja. Stwierdzenie, że modlę się do świętego Andrzeja czy Karola, czy nawet do Najświętszej Maryi Panny jest średnio poprawne. Modlę się zawsze do Boga. Święty to towarzysz mojej modlitwy. To ktoś, kto modli się za mnie tak, jak ja modle się za kogoś, kto mnie o to poprosił. Różnica jest taka, że święty jest już w Niebie, więc jego relacja z Bogiem jest na nieco innym poziomie niż moja.)
    I tak zamiast o świętym Andrzeju piszę o świętych w ogóle. Ale myślę, że to dobra okazja do tego, aby zastanowić się nad tym jak wygląda moja relacja z moim świętym patronem. W końcu słowa dzisiejszej modlitwy mogę odpowiednio dostosować do każdego z nich, a prośba o to by nieustannie wstawiał się za nami, też pasuje do wszystkich świętych, jakiś potrafimy sobie wyobrazić.

Komentarze