Sobota XVI tygodnia zwykłego

 Mt 10, 24-33

    W dzisiejszej Ewangelii główny nacisk położony jest na to, co współczesnemu człowiekowi, zakorzenionemu w materialistycznym spojrzeniu na świat dość mocno umyka, a mianowicie na zatroskaniu o życie wieczne.

    Jezus podpowiada, że nic na tym świecie nie powinno nas napełniać lękiem w takim stopniu, jak zagrożenie dla duszy, która może zostać zatracona w piekle. Wobec tej perspektywy śmierć ciała jest tak na prawdę niczym.

    Jednakowoż, niezależnie od tego czy dusza ma zostać zatracona czy nie, współczesny człowiek zdecydowanie bardziej boi się śmierci jako takiej niż śmierci na wieki. Być może dlatego, że przywiązanie do materialnych dóbr i bogactw stopniowo zabija w człowieku świadomość życia duchowego? A może jest jeszcze straszniej i współczesny człowiek, nawet jeśli deklaruje wiarę w życie duchowe i życie po śmierci poprzez wypowiadane słowa, tak na prawdę w nie nie wierzy?

    Sens zapowiedzi z jaką spotykamy się w dzisiejszej Ewangelii zakorzenia się w tej właśnie wierze. Tylko wtedy człowiekowi będzie zależało na tym, aby Jezus przyznał się do niego przed Ojcem, który jest w Nieba, kiedy on sam będzie wierzył w istnienie tego Nieba i Tego Ojca, który tym Niebie jest. 

Komentarze