Być światłem dla świata.
Natura ukazuje nam dwa rodzaje źródeł światła, z którymi człowiek jest związany. (Odcinam się na chwilę od postępu cywilizacyjnego, który pozwolił nam stworzyć całą gamę sztucznych źródeł światła i spoglądam najzwyczajniej w świecie w niebo.)
Słońce i gwiazdy świecą światłem własnym. Dziś, dzięki nauce wiemy, że dzieje się to za sprawą reakcji jądrowych, zachodzących w ich wnętrzach. Księżyc natomiast świeci odbitym od swojej powierzchni światłem słońca.
Dlaczego odnoszę się akurat do nich. Bo zastanawiam się nad sensem polecenia, które Jezus zawiera w dzisiejszej Ewangelii. Wy jesteście światłem świata.
Myślę sobie, czy nie jest zbyt wielką pychą myśleć, że jako chrześcijanin mogę przed światem świecić światłem własnym? Czy w ogóle człowiek może „świecić” jakkolwiek sam z siebie. Myślę o tych wszystkich, którzy „zabłysnęli” szeroko w świecie i uwierzyli, że mogą. O zgorszeniach, które nierzadko stały się za ich sprawą.
Chrześcijanin ma być światłem świata, to nie ulega wątpliwości. Ale musi pamiętać, że tylko i wyłącznie będzie spełniał swoje zadanie, jeśli będzie, niczym księżyc, przyświecał innym światłem Chrystusa, które się w Jego życiu odbija. Moje życie musi być zanurzone w świetle łaski uświęcającej. W świetle zasłuchania w Słowo Boże. Musi być realizacją tego wszystkiego, czego nauczał Jezus - wtedy będzie światłem.
Ale najważniejsza w tym wszystkim wydaje mi się pokorna pamięć o tym, że jak wiele bym nie działał. Jak bardzo się nie angażował w sprawy głoszenia Ewangelii, to źródłem światła, które mogę ponieść światu pozostaje Chrystus. Ja mogę tylko dbać o to, by być czystym, prostym, niefałszującym jego światła zwierciadłem.
I na koniec jedna myśl jeszcze. Ponieważ światło odbite nigdy nie ma tej mocy, która charakteryzuje źródło światła, dlatego tak ważne jest, by każdy wierzący zdawał sobie sprawę z tego szczególnego powołania, do odbijania światła Chrystusa w świecie. Im więcej nas będzie starających się o to, bo być pięknym odbiciem Chrystusa, tym jaśniej będzie wokół nas.
Komentarze
Prześlij komentarz