Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

     Dzisiejsza Ewangelia bynajmniej nie wprowadza nas w atmosferę sali tronowej. Maryja stojąca pod krzyżem, obserwują konanie Jezusa. Ostatnie słowa Syna wypowiadane do Matki... To nie ma nic wspólnego z tym, jak wyobrażamy sobie blask królewskiej chwały.

    Ale właśnie takie Słowo daje nam dzisiaj Kościół.

    Stając z Maryją pod krzyżem Jezusa musimy zadać sobie pytanie o to, co ją tam zaprowadziło. Odpowiedź jest jedna - matczyne serce, przepełnione miłością. Ta miłość, która pozwoliła jej stanąć na Golgocie, pozwoliła jej też usłyszeć ostatnie słowa Jezusa, jakie skierował do Niej przed śmiercią. Słowa, które były ważne, bo pozwoliły Jej na nowo odczytać powołanie, którym żyła od dnia Zwiastowania.

    Chrystus, swoimi słowami rozszerzył jej rolę Matki. Od tej pory nie jest jedynie Jego Matką. Stała się Matką każdego człowieka.

    Ta dzisiejsza Ewangelia, jest związana ze wskazaniem dla nas. Jesteśmy zaproszeni do tego, aby z miłością stawać pod krzyżem. Aby z miłością wsłuchiwać się w słowa, które ukrzyżowany kieruje do nas.

    Postawa stawania pod krzyżem, to postawa gotowości, otwartości i miłości.

    Chrystus ukrzyżowany jest Tym, który pozwala nam pogłębić rozumienie naszego powołania. Tak, jak pozwolił na to swojej Matce. Dlatego tak ważne jest, byśmy uczyli się stawać razem z Nią pod Jego krzyżem. 

Komentarze