Święto świętego Macieja, Apostoła

     Dzisiejszy fragment Ewangelii można odczytać jako kazanie, które Jezus wygłosił do Apostołów w dniu ich święceń kapłańskich. Pochodzi on bowiem z opisu Ostatniej Wieczerzy i przytacza słowa, które Jezus wypowiedział po tym, jak obmył apostołom nogi.

    Jaki program posługi nakreśla swoim uczniom?

    Po pierwsze mają trwać w tej Miłości, którą obdarował ich Chrystus. Miłości, która jest odwzorowaniem Miłości, jaką obdarowuje Bóg Ojciec swojego Syna.

    Jednocześnie wskazuje im, że trwanie w tej Miłości to trwanie w wypełnianiu przykazań Chrystusa, bo On swoją Miłość do Ojca wyraża w wypełnianiu przykazań, jakie od Niego otrzymał.

    Brzmi to skomplikowanie i w żadnym wypadku nie kojarzy się z miłością, o której możemy przeczytać w romantycznych książkach. Ta przecież nie kojarzy się z nakazami, przykazami czy zakazami. A jednak trwanie w miłości Chrystus opisuje właśnie w taki sposób, ukazując ją jako trwanie  w zachowywaniu przykazań. Bo prawdziwa Miłość ma w sobie coś z Ofiary, gotowość do oddania części swojej wolnością rzecz tego, z którym Miłość wiąże.

    Drugie wskazanie dotyczy Miłości wzajemnej, która ma być odbiciem tej Miłości, której pierwowzorem jest Chrystus. I tu ciekawostka. Apostołowie są "na świeżo" po niezwykłym zachowaniu Jezusa, który niczym sługa obmył im nogi. Już samo to, stanowi bardzo konkretne wskazanie, że Miłość domaga się tego, by pochylić się nad swoim bratem niezależnie od tytułów i pozycji jaką się zajmuje. Ale to jeszcze nie wszystko. Już niedługo apostołowie dostaną bardziej szczegółowy "komentarz" do tych słów, gdy Chrystus, z Miłości, odda za nich i wszystkich ludzi swoje życie na krzyżu.

    Po trzecie - apostołowie dowiadują się, że nie są tylko sługami. Są przyjaciółmi Chrystusa. To zobowiązuje ich, a także ich następców. Bo być dla kogoś przyjacielem to jednak nie jest byle co. To domaga się konkretnych postaw wobec tego, kto przyjacielem mnie nazywa. To domaga się troski o relację jaka mnie z tym kimś łączy. To domaga się starania o ciągłe jej pogłębianie. 

    I wreszcie, chyba najważniejsze. Przypomnienie, że to nie Apostołowie wybrali Jezusa, ale to On wybrał ich. 

    Pozostawia ich więc z programem, który zapisać można w czterech punktach:

  1. Wybrałem was
  2. Obdarowałem wam Miłością
  3. Naśladujcie moją Miłość we wzajemnych relacjach
  4. Pozostańcie moimi przyjaciółmi

Komentarze