Sobota w oktawie Wielkanocy

     Ewangelia według świętego Marka jest zdecydowanie najbardziej lakoniczna ze wszystkich. Także dzisiejszy fragment, który w kilku zdaniach zbiera to, co inni ewangeliści opisują w o wiele bardziej rozbudowanych opowiadaniach.

    Wspomina spotkanie Zmartwychwstałego z Marią Magdaleną, także to, że uczniowie nie uwierzyli jej świadectwu. W kolejnym zdaniu  dowiadujemy się o spotkaniu z dwoma uczniami w drodze do wsi, których świadectwo również okazało się nieskuteczne.

    Wreszcie na sam koniec wspomina, że Jezus ukazał się Jedenastu i że wypominał im brak wiary.

    Właściwie to pierwszy raz w tych dniach słyszymy o tym, że Jezus w jakiś sposób upomina Apostołów, jako zbyt upartych by uwierzyć świadkom spotkań, którzy przynosili im wieści i Zmartwychwstaniu.

    Jednocześnie, tym właśnie uczniom, upartym i nieskorym do uwierzenia, powierza Jezus zadanie - Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!

    Mimo tego, że do tej pory nie chcieli uwierzyć. Mimo tego, że w pewien sposób ich postawa mogła być rozczarowująca. Mimo tego, że dopiero co wyrzucał im brak wiary. Idźcie... głoście...

    Słowa Jezusa mają moc przekraczania czasu. Wypowiedziane w konkretnym czasie i miejscu, dotykają apostołów, ale dotykają także nas. W równym stopniu są zadaniem powierzonym im i nam. Dlatego: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię... każdemu człowiekowi: rodzice dzieciom, dzieci rodzicom, nauczyciele uczniom, uczniowie nauczycielom, pracownicy pracodawcom i współpracownikom, ludziom spotkanym w kolejce do kasy i na przystanku autobusowym, a także tym, którzy właśnie zajęli wam miejsce na parkingu przed sklepem..

Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!

Komentarze