Pasyjnie - o Ofierze

 Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachtani?, to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to niektórzy ze stojących tam mówili: On Eliasz woła. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: Poczekaj! Zobaczmy czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

    Jeśli prześledzimy Stary Testament, to zauważymy, że od samego początku pojawia się w nim pojęcie ofiary, rozumianej jako dar, który człowiek składa Bogu. Płody rolne składał Bogu w ofierze Kain, pierwociny swojej trzody składał w ofierze Bogu Abel, wyrażając wdzięczność za powodzenie i błogosławieństwo.

    Kilka rozdziałów dalej odnajdziemy opis ofiary, którą po wyjściu z Arki i ocaleniu z Potopu, składa Bogu Noe.

    Ta sama księga zapozna nas jeszcze ze szczególną ofiarą, jakiej domaga się Bóg od Abrahama…

    Te starotestamentalne ofiary, mają różną wymowę. Jedne są dziękczynieniem. W nich składa się najczęściej część tego, co z Bożego błogosławieństwa stało się dobrem w ręku człowieka. Inne są przebłaganiem, wyrastającym ze świadomości grzechu, którego wina musi zostać zmazana. Wszystkie one jednak są znakiem zawierzenia Bogu i oddania się jemu.

    Starotestamentalne ofiary są też przygotowaniem i zapowiedzią tej szczególnej ofiary przebłagalnej, w której Syn Boży odda swoje życie na ołtarzu krzyża, który zastąpi w Jego wypadku ołtarz całopalenia.

    Szczególnym świadectwem takiego rozumienia ofiar Starego Testamentu jest tak zwany Kanon Rzymski, czyli Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna. Niestety. Dziś używana bardzo rzadko.

    W nowej liturgii jest wypowiadana na głos, dlatego możemy prześledzić jej przebieg i wsłuchać się w jej słowa, w których świadomość ofiary jaka składana jest w czasie Mszy Świętej na ołtarzu, jest obecna bardzo mocno.

    Już na samym jej początku kapłan mówi, wykonując znak krzyża nad chlebem i winem: Ojcze nieskończenie dobry, pokornie Cię błagamy przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, abyś przyjął i pobłogosławił † te święte dary ofiarne. Zaraz potem kapłan wskazuje, że składa je Bogu za Kościół, trwając w jedności z papieżem i biskupem miejsca, których wymienia imiennie, a także wspomina wszystkich innych trwających w wierze Kościoła.

    Po modlitwie za żyjących, podkreśla, że ofiara Eucharystyczna ma także wymiar spotkania z tymi wszystkimi, którzy już żyją w niebie i wspomina Najświętszą Maryję Pannę, świętego Józefa, Apostołów, męczenników i wszystkich świętych. Wyraża w tej modlitwie wiarę Kościoła w świętych obcowanie dokonujące się w czasie Mszy Świętej w szczególny sposób.

    Potem znów prosi, aby Bóg przyjął składaną Ofiarę i przyzywa Ducha Świętego, aby ten uświęcił ją, udoskonalił i sprawił by stała się prawdziwie Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa.

    Następuje teraz modlitwa, która przenosi uczestników do Wieczernika. Kapłan powtarza słowa i gesty Chrystusa w modlitewnym skupieniu. Po wypowiedzeniu słów konsekracji chleba, ukazuje go ludziom, a następnie przyklęka. Podobnie postępuje z kielichem. Po aklamacji Oto wielka tajemnica wiary kontynuuje słowa modlitwy eucharystycznej.

    Przypomina w nich, że to co wydarza się na ołtarzu to wspomnienie męki, zmartwychwstania i wniebowstąpienia Chrystusa. Dzieła, w którym dokonało się odkupienie świata. Ponownie podkreśla, że dokonując tego wspomnienia składamy Bogu ofiarę z darów, które pochodzą od niego samego i prosi, aby ta ofiara została przyjęta z taką samą miłością jak ofiary Abla, Abrahama i Melchizedeka. Ofiary, które zapowiadały doskonałą Ofiarę, złożoną przez Jezusa Chrystusa umierającego na krzyżu.

    Kolejne słowa modlitwy, przypominają o jedności ofiary składanej przez kapłana na ołtarzu w kościele z ołtarzem w niebie. Pochylony nad ołtarzem kapłan mówi: Pokornie Cię błagamy, wszechmogący Boże, niech Twój święty Anioł zaniesie tę ofiarę na ołtarz w niebie, przed oblicze boskiego majestatu Twego, abyśmy przyjmując z tego ołtarza Najświętsze Ciało i Krew Twojego syna † otrzymali obfite błogosławieństwo i łaskę.

    Następuje modlitwa za zmarłych, a po niej pokorna prośba, o to, by uczestnicy składanej Ofiary, otrzymali udział ze wszystkimi świętymi w Niebie.

    Pierwsza Modlitwa Eucharystyczna ukazuje nam Tajemnicę Ofiary Chrystusa, jako Ofiary, która rozciąga się na przeszłość i przyszłość, na teraźniejszość i wieczność. Dotyka swoimi owocami Abla, Abrahama, Melchizedeka… Dotyka swoimi owocami mnie, Ciebie, każdego z żyjących dzisiaj na ziemi. Była siłą i drogą tych, których dzisiaj nazywamy świętymi, jest ukojeniem dla tych, którzy w czyśćcu czekają na pełnię zbawienia.

    Poprzez Eucharystię mam możliwość stawać się świadkiem i uczestnikiem wydarzenia, w którym Miłość Boga do człowieka pokonała skutki grzechu Adama. Przez Eucharystię otrzymuję udział w owocach tej Ofiary, otrzymuję życie.

    Przychodząc do Kościoła na Mszę Świętą, powinienem pamiętać o tym, że wraz z Chrystusem wstępuję na Golgotę. Dlatego przy ołtarzu, albo na samym ołtarzu umieszczony jest Krzyż. Jest On znakiem, który ma przypominać zarówno kapłanowi jak i wiernym o tym, kto jest ofiarą składaną Bogu w czasie tej liturgii. Warto utkwić w nim wzrok i tak przeżywać Eucharystię, by mieć go przed oczyma, choć akurat dziś jest to niemożliwe, bo zgodnie z tradycją jest zasłonięty i takim pozostanie przez najbliższe dni, aż do Liturgii Wielkiego Piątku. 

    Może ta zasłona ma służyć temu, byśmy tym bardziej na krzyż zwrócili swoją uwagę?

Komentarze