Piątek po Popielcu

 Dobrze wiem, że tytuł tego posta nie oddaje w pełni liturgicznej prawdy. Dziś w Kościele w Polsce święto św. Kazimierza, królewicza. Ale fakty są takie, że pierwszy piątek Wielkiego Postu w tym roku liturgicznym zbiega się z tym wspomnieniem.

Ewangelia zresztą też jest jak najbardziej pierwszopiątkowa w swojej treści. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem.

Te słowa świetnie komentują zarówno tajemnicę Najświętszego Serca Jezusowego, jak i Drogę Krzyżową - w końcu dziś pierwsza w tym wielkim poście.

Jak ja was umiłowałem… 

Trudność realizacji tego postulatu wynika przede wszystkim z tego, że miarą miłości Jezusa jest krzyż i oddanie życia za człowieka. Jest to wysokie wymaganie, właściwie nie do zrealizowania.

A jednak - właśnie takie jest przykazanie Chrystusa.

Czy trzeba więc traktować to zdanie dosłownie? A może wystarczy przyjąć założenie, że mam miłować tak bardzo, jak bardzo jestem w stanie? Właściwie bez stawiania sobie górnej granicy miłowania.

Wydaje mi się ze właśnie tak.

Jak ja was umiłowałem - jest więc wezwaniem do dawania z siebie wszystkiego co najlepsze i podejmowania prób jak najskuteczniejszego naśladowania Jezusa.

Komentarze