I Niedziela Wielkiego Postu

    Ewangelia pierwszej wielkopostnej niedzieli, przedstawia nam historię kuszenia Jezusa pod koniec Jego postu na pustyni. Opis pokus jest bardzo jasny i plastyczny, podobnie jak dialogi jakie Jezus odbywa z Szatanem. Przy okazji są zupełnie inne od naszego doświadczenia.

    Człowiek doświadcza pokus, najróżniejszych, jednak w normalnej sytuacji nie wizualizują się przed nim Szatan, aby osobiście przedstawiać nam swoje propozycje. Mechanizm jest zdecydowanie bardziej subtelny i nieoczywisty, choć nie sprawia to bynajmniej, że jest mało skuteczny.

    Pokusy to pewne natchnienia. Myśli, sugerujące, że opcja, co do której jesteśmy pewni iż jest zła, wydaje się nam atrakcyjna. I ta pozorna atrakcyjność zła jest tym, z czego korzysta Szatan, niczym dobry spec od marketingu.

    Porównanie wydaje się o tyle trafne, że w reklamie chodzi o coś bardzo podobnego. Jest ona tworzona może nie tyle z myślą o tym, by skłonić nas do zła, ile by przekonać nas do tego, że potrzebujemy tego czy innego produktu, który - w obrazie reklamowym - jest najdoskonalszy i najlepszy na świecie (choć niekoniecznie najtańszy, ale o tym reklama zazwyczaj milczy). Cała konstrukcja reklamy służy temu, by wbić człowiekowi do głowy obraz produktu, wpadające w ucho hasło, które ma pociągnąć nas do odpowiedniej półki w markecie.

    Podobne mechanizmy wykorzystuje diabeł w swoich pokusach. Próbuje stopniowo zmieniać nasze myślenie o tym co jest grzechem, podprowadzać nas do przekonania, że nie ma się co przejmować konsekwencjach, i dzieje się…

    Pozostaje nam wczytywać się w dzisiejszą Ewangelię i wpatrywać w Jezusa, który uporczywie i niezmiennie powtarza - Idź precz Szatanie. Albo przypominać sobie słowa św. Pawła: Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór grzechu…

Komentarze