Czwartek IV tygodnia Wielkiego Postu

     Dzisiejsza Ewangelia jest kontynuacją wczorajszej. Jest dalszą częścią mowy, którą Jezus kieruje do żydów po uzdrowieniu chorego spotkanego przy sadzawce.

    Tematem przewodnim dzisiejszego fragmentu jest temat świadectw, dzięki którym można rozpoznać prawdę o Jezusie. Wspomina więc Jezus świadectwo Jana Chrzciciela, świadectwo wynikające z czynów jakich Jezus dokonuje, świadectwo zawarte w tekstach Starego Testamentu.

    Każde z nich wskazuje na Jezusa jako na Mesjasza.

    Ale... 

    Świadectwo Jana mogło być niewystarczające, bo dla "uznanych autorytetów" nie uchodził za proroka, a za szaleńca żyjącego na pustyni, który na dodatek głosił tezy, które podważały ustalony porządek rzeczy.

    Czyny Jezusa były niewystarczające (?) prawdopodobnie dlatego, że nie mieściło się "uznanym autorytetom" w głowach, by Boży wybraniec mógł zignorować szabat i nie dość, że w tym dniu dokonał uzdrowienia, to jeszcze, o zgrozo, nakazał uzdrowionemu wracać do domu ze swoim łożem w rękach. To nic, że właśnie uzdrowienia i cuda miały być znakiem przyjścia Mesjasza, że są one zapowiadane przez proroków. Nie stosuje się do reguł - nie może być tym oczekiwanym.

    I wreszcie świadectwo Mojżesza, tak chętnie i ostro badane przez faryzeuszy i uczonych w prawie. Jezus mówi wprost: Gdybyście jednak wierzyli Mojżeszowi, to i Mnie wierzylibyście. O Mnie bowiem on pisał.

    Zarzut bardzo poważny, tym bardziej że skierowany do tych, którzy mieli się za znawców Mojżesza. 

    Wynika z tego bardzo ciekawa myśl. Można być znawcą tekstów biblijnych, a jednocześnie nie dawać im wiary. 

    Faryzeusze, uczeni w Piśmie. Oni wszyscy świetnie znali zapowiedzi dotyczące Jezusa. Ale nie dawali im wiary, zwłaszcza w konfrontacji z Nim i Jego dziełami. Pewnie dlatego, że to domagałoby się wyjścia poza komfortowo ustalone już warunki swojego własnego życia. Trzeba byłoby się zmienić. Zdobyć na wysiłek.

    Często największą przeszkodą na drodze do wiary, jest strach przed zmianą swojego życia. Tak, jakby zmiana mogłaby tylko na gorsze.

Komentarze