Czwartek II tygodnia Wielkiego Postu

 „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».

    W ciągu swojego życia, w różnych dyskusjach na temat wiary i Boga, wielokrotnie spotykałem się z ucięciem dyskusji słowem: „udowodnij”, sugerującym, że mój rozmówca oczekuje jakichś nadprzyrodzonych dowodów na istnienie Boga.

    Dzisiejsza Ewangelia w pewien sposób podejmuje to zagadnienie.

    Bogacz z historii opowiadanej przez Jezusa, stara się doprosić cudownego, nadzwyczajnego objawienia, które miało by skłonić jego żyjących braci do nawrócenia. Jednak odpowiedź jaką otrzymuje wskazuje wyraźnie na to, że każdemu człowiekowi jest dane wszystko to, co jest potrzebne do nawrócenia. W Ewangelii ujęte jest to pod osobami Mojżesza i Proroków, a dla nas oznacza wszystko to, co zawarte jest w Objawieniu.

    Warto jednak zaznaczyć, że w Kościele Katolickim Objawienie nie ogranicza się jedynie do tego, co zostało zapisane w Piśmie Świętym. Objawienie jest nam przekazywane przez Pismo Święte i Tradycję, a więc przekaz ustny, który nie został zapisany w kanonie Pisma Świętego. Należy do niego nauka Kościoła, także co do tego, jak interpretować i rozumieć Pismo Święte. Należy do niej Katechizm, nauczanie papieży, biskupów, świętych, rozwijane przez wieki. Ale nie to jest sensem dzisiejszego Słowa.

    To, co warto zapamiętać, że w dobie Internetu, niemal na wyciągnięcie ręki, a właściwie na kliknięcie w klawiaturę mam wszystko to, co jest mi potrzebne do tego, aby rozwijać swoją wiarę i odwracać się od tego, co jej nie służy. I właściwie największą przeszkodą w skutecznym korzystaniu z tego, może być moje własne lenistwo. 

Komentarze