Aktualizacja

 Spojrzałem właśnie na tytuł, który nadałem temu blogowi 10 lat temu...

W sumie to 10 lat też w jakiś sposób zasługuje na komentarz. Pokazało, że kiepski ze mnie blogger, brak mi systematyczności w pisaniu i publikowaniu. Pewnie miało to też sporo wspólnego z tym, jak się układała moja posługa na parafiach do tej pory. Bywały momenty, w których pisanie na blogu musiało pójść na dalszy plan, choćby tylko dlatego, że nie mogłem go stawiać ponad zadaniami jakie wynikały z mojej dotychczasowej posługi.

W międzyczasie przetoczyłem się przez 5 parafii. Doczekałem się 13 lat od święceń i nadal robię to, co do mnie należy (jak sądzę) - czyli jestem księdzem.

Dlaczego zwróciłem uwagę na tytuł. Bo jedna ze zmian, która nastała sprawiła, że się troszkę zdezaktualizował. Pierwszy raz w czasie tych wszystkich lat nie jestem wikarym typowo miejskim. Duże miasta zostały mi podarowane i jestem wikarym w miasteczku. 

Tytułu oczywiście nie zmieniam (choć to bez znaczenia, biorąc pod uwagę to, że blog jakoś tak umarł i jest to jego zmartwychwstanie, ale - niech będzie jak było.


Komentarze