Naprawianie siebie

Coraz częściej postrzegam Wicka jako  mistrza od naprawiania siebie. Co rusz w Pamiętniku można znaleźć zapiski o tym, co mu się w sobie samym nie podoba, poparte konkretnymi programami naprawczymi. Szczerze. Jeśli jedyną rzeczą, jaka zostanie po tym moim wielkopostnym pisaniu i nagrywaniu będzie przekonanie o tym, że można coś ze sobą zrobić, niezależnie od okoliczności, to już będzie dużo,
Wicek pokazuje, że w każdej sytuacji można stworzyć plan. Można mieć pomysł. Spoglądając na niego od tej strony, człowiek zaczyna się wstydzić każdej wymówki: "nie potrafię". Jemu też nie zawsze się udawało, ale mimo to, podnosił się i tworzył kolejny pomysł, spisywał go i ruszał do przodu. To jest niesamowite i zdecydowanie godne naśladowania.
Dzisiejszy pomysł, to kolejna dawka kilku punktów konkretnej inspiracji, dostosowanej do jego sytuacji w konkretnym momencie życia. Nawet jeśli nie wszystkie pasują do wszystkich, to część z nich ma charakter uniwersalny na tyle, że można z nich skorzystać zawsze. A jeśli nie, to siądź do kartki, określ swoje cele i napisz plan, który doprowadzi Cię do  ich zrealizowania.

Komentarze