Dziś #PostzWickiem i nie z Wickiem po trochu. Rozważanie nagrane w drodze, pomiędzy kazaniami pasyjnymi. Rozważanie o powołaniu i o odpowiadaniu na powołanie. Trochę inspirowane historią Frelichowskiego, trochę moją własną.
W każdym razie konkluzja jest jedna. W każdym przypadku powołanie jest darem o Tego, który wie wszystko, od Boga... Czasem wydaje się, że jest ono darem nie trafionym, skierowanym nie do tego człowieka, do którego trafić miało. Czasem sam powołany nie chce wierzyć, że to do niego Bóg się zwraca, bo wydaje się, że wokół tylu lepszych...
A tu trzeba zaufać i uwierzyć, że mimo wątpliwości jakie się pojawiają - Bóg wie co robi.
Komentarze
Prześlij komentarz