Duch nadprzyrodzony

Tytuł brzmi górnolotnie, ale tak właśnie Wicek nazwał swój ostatni zestaw ćwiczeń. Nazwa jest nad podziw słuszna, zwłaszcza jeśli spogląda się na zadania jakie przed sobą postawił. 
Pierwsze - dotyczy spoglądania na wszystko oczami wiary. Rzeczywistość dzisiaj raczej źle widziana, zwłaszcza w przestrzeni publicznej. W niej stwierdzić, że robię coś, albo nie robię czegoś dlatego, że jest zgodne lub niezgodne z wyznawaną przeze mnie wiarą, to niemal proszenie się o hejt i odesłanie do "Ciemnogrodu". A jednak, wiele spraw naszego życia, także publicznego niesie ze sobą odniesienia do niej. Sam fakt uczciwości w pracy jest powiązany z wiarą religijną, bo dla chrześcijanina grzechem jest bycie nieuczciwym. Religia więc pośrednio nakłada na wyznających ją uczciwość wobec pracodawcy.
Drugie - we wszystkich widzieć Chrystusa... Gdyby każdemu człowiekowi, udało się to zastosować w codzienności, to nasze relacje wyglądały by przecież inaczej. Wobec Zbawiciela chcielibyśmy się zachowywać jak najlepiej, z prostej wdzięczności dla tego, co On uczynił dla nas.

Komentarze