Powrót?

Tradycji stało się zadość.
Blog założony, pierwszy entuzjazm minął i tyle tego było.
W między czasie zaczęła się normalna robota i pisanie odpadło.
Siedzę teraz i zastanawiam się. Pisać czy nie pisać? Jak to ja. Filozoficzny nastrój od samego rana mi towarzyszy. Pewnie w skutek zmiany jaką przyniosły mi wakacje.
Ale to nic. Bywa.
Z systematycznością będzie pewnie jak zawsze, ale co mi tam, spróbować nie zaszkodzi.

Komentarze